Skip to main content
ArchivesPolonia

Oblicza patriotyzmu

By October 8, 2017November 12th, 2022No Comments5 min read

Halina Massalska

Motto:
Opłakujmy godzinę
kiedy się wszystko zaczęło,
kiedy padł pierwszy strzał.
Opłakujmy sześćdziesiąt trzy dni
i sześćdziesiąt trzy noce
walki. I godzinę
kiedy się wszystko skończyło.
Kiedy na miejsce, gdzie było milion ludzi,
przyszła pustka po milionie ludzi.

To było 73 lata temu… Warszawa czci pamięć bohaterów. Główne obchody organizowane są przez miasto oraz Muzeum Powstania Warszawskiego. Apele poległych, składanie wieńców, uroczystości przy pomnikach i miejscach pamięci. Bieg uliczny, wystawy, koncerty… Wśród nich koncertowa premiera płyty „Jestem przestrzeń”. Wydarzenie miało miejsce w Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego, wieczorem, 30 lipca (transmisja w TVN24); zapewne na długo zapadnie w pamięć słuchaczy. Monika Borzym – jazzowa wokalistka – śpiewała wiersze Anny Świrszczyńskiej.
„Jestem przestrzeń” – to wyjątkowa płyta, którą wydało Muzeum Powstania Warszawskiego w ramach cyklu „Pamiętamy’ 44”.
Wyboru wierszy na płytę dokonała uznana reżyserka Agnieszka Glińska, dyrektor artystyczna przedsięwzięcia. Muzykę skomponował pianista Mariusz Obijalski. Na płycie są także niespodzianki – w jej nagraniu wzięli udział goście specjalni: John Scofield, jeden z najwybitniejszych gitarzystów w historii jazzu, Wojciech Waglewski, lider zespołu Voo Voo, którego będzie można usłyszeć w przejmującym duecie z Moniką Borzym, i Mitchell Long – „czarodziej gitary” – amerykański muzyk, specjalista od jazzu, bluesa i world music.
Powstanie warszawskie pozostawiło po sobie bardzo dużo poezji, ale wiersze Świrszczyńskiej – w przekonaniu Agnieszki Glińskiej – są zdecydowanie za mało znane, stąd ten projekt.
Anna Świrszczyńska (ur. 7 lutego 1909 w Warszawie, zm. 30 września 1984 w Krakowie) to wybitna polska poetka, która przeżyła cały XX wiek, była również uczestniczką Powstania Warszawskiego, była sanitariuszką. Swoje przeżycia zamknęła w poezję.

Do mojej córki
Córeczko, /ja nie byłam bohaterką, /barykady pod ostrzałem budowali wszyscy./Ale ja/widziałam bohaterów/ i o tym muszę opowiedzieć.

Czternastoletnia sanitariuszka myśli zasypiając
Żeby wszystkie kule na świecie/ trafiły we mnie,/ toby już nie mogły trafić w nikogo./ I żebym umarła tyle razy,/ ile jest ludzi na świecie,/ żeby oni nie musieli już umierać,/ nawet Niemcy./ I żeby ludzie wcale nie wiedzieli,/ że ja umarłam za nich,/ żeby nie było im smutno.

Strzelać w oczy człowieka
Miał piętnaście lat,/ był najlepszym uczniem z polskiego./ Biegł z pistoletem/ na wroga./ Zobaczył oczy człowieka,/ powinien był strzelić w te oczy./ Zawahał się./ Leży na bruku./ Nie nauczyli go/ na lekcjach polskiego/ strzelać/ w oczy człowieka.

– Od 24 lipca do 6 sierpnia, także w soboty i niedziele, w Muzeum Powstania Warszawskiego przy ul. Grzybowskiej 79 działa Centrum Informacyjne Obchodów 73. rocznicy wybuchu Powstania. Każdego dnia można tam spotkać powstańców, poznać bohaterów i świadków wydarzeń sierpnia1944 roku, porozmawiać lub posłuchać wspomnień.
Jednym z najpopularniejszych i największych biegów organizowanych na terenie Warszawy jest Bieg Powstania Warszawskiego. Ze swoją niezwykłą historyczną trasą – z wieczorną oprawą, oświetloną zniczami – wpisuje się w tradycję corocznych obchodów wybuchu Powstania Warszawskiego. W sobotniej imprezie pobiegło 11 tys. osób. Część z nich o godz. 20 przebiegła trasę o długości 5 km, pozostali, o godz. 21 – 10 km.
1 sierpnia – o godz. 16.30 rozpocznie się Marsz Milczenia ’44. Jak tłumaczą organizatorzy – jest to wyraz hołdu dla ofiar złożonych tak przez powstańców jak i mieszkańców ówczesnej Warszawy; „bez flag i innych oznaczeń przynależności partyjnych i organizacyjnych, bez rac i okrzyków typu: Śmierć Wrogom Ojczyzny. W ciszy i skupieniu, jedynie w towarzystwie odgłosów strzałów i spadających bomb” – oddawać będą cześć Warszawiakom tamtych dni. „Początek na ul. Jana Kilińskiego, koniec na ul. Waliców 14, przy jednej z ostatnich kamienic – świadka wydarzeń z 1 sierpnia 1944”.
W stolicy i wielu miastach w całym kraju, 1 sierpnia o 17.00 – w godzinę „W” – zawyją syreny. Warszawa wstrzyma swój rytm serca – mieszkańcy i turyści zatrzymają się, kierowcy wcisną stop, zatrzyma się również komunikacja miejska. Polacy oddadzą hołd Powstańcom.

Uczestnicy Powstania Warszawskiego spotkali się w poniedziałek z prezydentem Andrzejem Dudą. Był czas na odznaczenia, był czas na okolicznościowe przemówienia. Głos zabrał m.in. prof. Leszek Żukowski, prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Zwrócił się do prezydenta: Miłościwie nam panujący panie prezydencie. Nie obyło się bez nawiązań do bieżącej sytuacji w Polsce i na arenie międzynarodowej. Całe przemówienie Żukowskiego można wysłuchać z nagrania zamieszczonego w Internecie, przez kancelarię prezydenta (w około 41 minucie na taśmie). Słuchając tych słów z ust przemawiającego – nie narazimy się na zarzuty nadinterpretacji, podając streszczenie.
Kończąc wystąpienie, prof. Leszek Żukowski przypomniał o sprawie, która kładzie się cieniem na tegorocznych obchodach. Od pół roku jest w Sejmie projekt ustawy, która miała zabezpieczyć weteranów na koniec ich życia. – Jeżeli samotny weteran trafi do szpitala i nie uda mu się tam umrzeć,to szpital nie ma go gdzie wypisać – powiedział.
Gen. Ścibor- Rylski, w swoim przejmującym wystąpieniu zwrócił się do zebranych: Żegnam Was. Na pewno to jest moje ostatnie spotkanie z Wami. 100 lat to wielkie przeżycie. To największa radość, jaką człowiek może otrzymać od Boga.
Ostatnimi siłami walcząc o utrzymanie się na nogach, były powstaniec postanowił przekazać młodszym pokoleniom ważne wiadomości, m.in.: – Szacunek, o którym tak wiele razy Pan Prezydent wspomina; Polacy muszą szacunek mieć do wszystkich, obojętnie jakich są poglądów, narodowości czy wyznania… Pamiętajcie młodzi, szacunek dla wszystkich jednakowy – podkreślił. Te słowa 100-letniego żołnierza wywołały wielkie poruszenie.

Na naszych oczach zmienia się znaczenie słów, od tych najprostszych, aż do takich pojęć jak ojczyzna, patriotyzm, wolność, postawa obywatelska…
„Warto być przyzwoitym” nabiera znaczenia zupełnie wymiernego – nie tylko moralnego. Plakat Luki Rayskiego – KonsTYtucJA – spotyka się z ogromnym uznaniem. Polacy zaczynają angażować się w życie publiczne, a Konstytucja staje się lekturą obowiązkową.