Richard Walawender, Konsul Honorowy RP w Detroit
Panie Komendancie, drodzy weterani, Panie Korpusu Pomocniczego przy Placówce, Wielebny Księże, Dostojni reprezentanci, Witam Państwa serdecznie.
Począwszy od połowy osiemnastego wieku, historią Polski przechodziła przykre wydarzenia:
Utrata niepodległości, zrywy narodowe, powstania, walki przeciw obcej przemocy i bezprawia. W tych latach wierni synowie i córki swego narodu zmuszeni byli na emigrację.
Nigdy jednak ci ludzie nie zrezygnowali z walki o powrót do wolnej, niepodległej Polski.
Przyświecało im hasło: „Za naszą i waszą wolność.”
Hrabia Kazimierz Pułaski, jako jeden z dowódców Konfederacji Barskiej walczył na Litwie, Ukrainie, w Wielkopolsce i na Podlasiu. Po klęsce Konfederacji Barskiej, Pułaski przebywał w Niemczech, a na Półwyspie Bałkańskim z Turkami bił Rosjan. W Paryżu, Pułaski spotkał Benjamina Franklina, delegata rządu Kongresu Kontynentalnego, którego poprosił o przyjęcie go do Armii Waszyngtona. Franklin wyznał, że Polacy mają w świecie renomę dzielnych wojowników.
Pułaski krótko odrzekł, że w narodzie naszym jest obrzydzenie do wszelkiej tyranii, a szczególnie obcej. Pułaski przybył w okolice Bostonu ze swym przyjacielem – sekretarzem, kronikarzem i pisarzem –nazywał się Maciej Rogowski.
Krótko po przyjeździe, czekając na przydział, Pułaski pod Brandywine, z małym oddziałem uwolnił Armię Waszyngtona z oblężenia przez oddziały brytyjskie. Mianowany generałem, dowodził najpierw Brygadą Kawalerii, a później zorganizował Legion swego imienia. Legion liczył trzystu trzydziestu legionistów. Legion brał udział w różnych bitwach i potyczkach na terenie New Jersey.
W październiku 1778 roku, Legion Pułaskiego udał się do klasztoru sióstr morawskich w Bethlehem, w Pennsylwani, tam też Legion wziął udział w nabożeństwie. Z wdzięczności za odwiedziny zakonnice wyhaftowały dla Legionu proporzec z napisem po Łacinie, które w dowolnym tłumaczeniu oznajmiały: „W jedności siła” i „Nikt obcy tu nie rządzi.”
W lutym Legion Pułaskiego otrzymał rozkaz wymarszu na południe. Po czterdziestu dniach Legion dotarł do Charleston. W tym czasie do Charleston zbliżały się wojska angielskie. Jedenastego maja, Pułaski przekonał radę miejską o konieczności obrony miasta. Pułaski, ze swym Legionem, zaskoczył Anglików nieoczekiwanym napadem, który zakończył się wspaniałym zwycięstwem Legionu i jego wodza. Bitwa pod Charleston rozsławiła Pułaskiego i jego legionistów. Po Charleston, Legion prowadził stałe wypady, pomagając Armii Amerykańskiej.
Po raz ostatni dowodził Pułaski Legionem w dniu 9 października, w bitwie o Savannah w Stanie Georgia. Plan szturmu na miasto został zdradzony Anglikom. Pułaski skoczył na pomoc cofającym się formacjom francuskim i amerykańskim. W tym momencie padł śmiertelnie ranny. Zmarł dwa dni później.
W Charleston, mieście, które Pułaski obronił przed zamiarami Brytyjczyków, odbył się symboliczny pogrzeb wielkiego bohatera. W kondukcie żałobnym prowadzono czarnego konia, który był wiernym towarzysza generała.
Pułaski stał się symbolem walki o wolność dla dwóch narodów – Polski i Stanów Zjednoczonych. Był on polskim szlachcicem, lecz walczył o wolność wszystkich. W Pułaskim górowała miłość kraju i przywiązanie do wolności. Tym ideałom poświęcił swoje życie. Dla pokoleń po nim następującym, którym często przyszło toczyć partyzanckie boje, Pułaski stał się wzorem odwagi i wytrwałości w walce.
Dla Amerykanów stał się wzorem wspaniałego rycerza z powołania. W 1910ym roku, odsłonięto jego pomnik w Waszyngtonie. Prezydent William Taft powiedział: „Pułaski był rycerzem z krwi i kości. Był synem rycerskiego narodu. Był mężny, odważny i śmiały.”
Są miasta i powiaty noszące nazwę Pułaski – a pomników jest bez liku – głównie dzięki zabiegom Polonii. Wyrażam podziw dla miasta Wyandotte, które liczy 25 tysięcy mieszkańców i też chlubi się Pomnikiem Pułaskiego. Mam zaszczyt pogratulować Posterunkowi 95 za organizowanie obchodów Pulaski Day każdego roku.
Cześć bohaterowi,
Cześć Wam wierni weterani Armii Polskiej,
i Cześć Wam mili państwo!
As Honorary Consul of the Republic of Poland in Michigan, on behalf of the Polish Government’s diplomatic corps, I want to express my sincere gratitude and thanks to the City of Wyandotte, and especially to the Polish Army Veterans, for remembering and commemorating a great freedom fighter and General of the US Continental Army – General Kazimierz Pulaski.
When Pulaski first arrived in America, after having fought against Russian occupation of the Polish people, he wrote to General George Washington offering his services. In his letter he wrote: “I came here, where freedom is being defended, to serve it, and to live or die for it.”
Indeed, Pulaski ultimately died, in the battle of Savannah, fighting for the cause of freedom for the United States. For that, we honor and remember him. Thank you, Wyandotte, and thank you veterans, for remembering. Thank you for reminding us that freedom should not be taken for granted, but that we owe it to brave soldiers, like Pulaski, who sacrificed their lives for your freedom and ours.