Począwszy od 1986 roku, Turnieje Polonijne – stanowiące pewien sprawdzian i możliwość porównania poziomu polonijnej piłki w USA i Kanadzie – rozgrywano rok rocznie. Ogółem odbyło się 26 Turniejów. Po raz ostatni w 2011 roku, w Milwaukee. W tym roku nastąpiła przerwa, ale szczęśliwie wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku dojdzie do skutku XXVII Turniej Polonijny. Taka decyzja zapadła podczas obrad Zarządu Turniejów Polonijnych. Organizatorem tej imprezy w 2013 roku ma być White Eagle Detroit – nie tylko przyjmuje na siebie obowiązki gospodarza, ale też zapewnia udział kilku zespołów z Kanady. Na wspomnianym wyżej zebraniu poczyniono wstępne plany na 2014 rok, wg których XXVIII Turniej Polonijny ma odbyć się na Wschodnim Wybrzeżu, w związku z jubileuszem istnienia Związku Klubów Polonijnych w USA, który działa na tamtym terenie od 1989 roku (czyli zbliża się 25-lecie).
Nastąpią pewne zmiany w regulaminie Turniejów, m. in. zostanie obniżona opłata startowa, być może wprowadzony zostanie turniej juniorów.
Na ostatnim zebraniu dokooptowano do zarządu Maxa Ciszka z White Eagle Detroit i dziennikarza polonijnego z N. Jersey – Wojtka Ziębowicza, natomiast zrezygnował z pracy w zarządzie Stanley Makówki, były prezes AAC Eagles.
Kolejne zebranie Zarządu już wkrótce; wówczas mają zostać potwierdzeni organizatorzy Turniejów Polonijnych w 2013 roku w Detroit i 2014 roku w N. Jorku. Ponadto Zarząd zostanie poszerzony. Nowi kandydaci to: Zbigniew Żelazowski (Nowy Jork), Michał Siwiec (Nowy Jork), Jerzy Karwowski (Stamford), Krzysztof Kulesza (White Eagle Detroit)
Aktualnie Zarząd Turniejów Polonijnych liczy siedem osób – poza dwoma dokooptowanymi ostatnio: Jacek Tyszka – prezes, oraz Joe Teluch, Janusz Bełch, Ryszard Rabiega i odpowiedzialny za kontakt z mediami – Paweł Bartusiak.
Taka notatka ukazała się na stronie ksiazeksport, poświęconej polonijnemu sportowi w Stanach. Czy Turnieje polonijne powrócą wiele zależy od nas, czyli od działaczy White Eagle z Detroit.
Już raz w latach 90 tych byliśmy gospodarzami takiego Turnieju, który okazał się być sukcesem, tak pod względem sportowym jak i organizacyjnym. Czy teraz możemy powtórzyć ten sukces? Mam, co do tego pewne wątpliwości, ale w głębi duszy jestem optymistą.
Aby zorganizować taki turniej trzeba ludzi z pasją i zaangażowaniem, a przede wszystkim liderów, takich, jakim był śp. Ted Kuczara. Mam nadzieje, że nasz Prezes i cały zarząd klubu stanie na wysokości zadania i to my jako White Eagle Detroit rozpoczniemy nową erę w historii Turniejów Polonijnych. Liczymy też na wsparcie weteranów, mediów i innych organizacji polonijnych, niech to będzie sukces całej Polonii.
Max Ciszek
