Z Marianem Faryniarzem, założycielem firmy Videofact, rozmawia Marek Bober
– W tym roku przypada 40. rocznica Videofact. Co to jest Videofact?
Marian Faryniarz: – Firma Videofact – International Documentary Press powstała w Nowym Jorku w 1986 r. Był to zespół ludzi, którzy mieli podobną do mnie pasję i zainteresowania, chcieli też przeznaczać swój wolny czas na dokumentowanie uroczystości polonijnych oraz protestów antykomunistycznych przed konsulatem PRL. Później filmowaliśmy spotkania ze znaczącymi ludźmi, którzy wnieśli własny wkład w życie Polonii, w walkę o wolną Polską, łącznie z żołnierzami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
– Jakie były początki Videofactu?
– Zacząłem filmować to, co uważałem za ważne dla Polonii. Początkowo robiłem to sam, ale po pewnym czasie zebrałem zespół współpracowników. Zespół się rozbudował, przez wszystkie lata było to kilkadziesiąt osób.
– Czy pamiętasz pierwszy film, pierwsze nagranie?
– Oczywiście, bo to było bardzo ważne wydarzenie. Dlatego zdecydowałem się wtedy kupić kamerę, żeby to sfilmować. To było wtedy, jak do Nowego Jorku przyleciał Wojciech Jaruzelski i masowo protestowaliśmy przeciwko jego wizycie. Taki był początek. To był wrzesień 1985 r.
– Czy w Polsce zajmowałeś się filmowaniem?
– Nie. Moją pierwszą kamerę kupiłem w USA. Pamiętam, że kosztowała 900 dolarów. To były wtedy dla mnie ogromne pieniądze, ale zdecydowałem się je zainwestować.
– Czy Videofact dokumentował tylko wydarzenia dotyczące Polonii?
– Nie, nie tylko. Dokumentowaliśmy wydarzenia polityczne i kulturalne. Filmowaliśmy spotkania Polonii z ludźmi z opozycji, którzy odwiedzali USA i nagrywaliśmy z nimi rozmowy. Ponadto zrobiliśmy serię wielogodzinnych wywiadów w ramach dwóch programów historycznych. Pierwszy, to rozmowy z weteranami drugiej wojny światowej. Program drugi, to rozmowy z byłymi więźniami obozów sowieckich i niemieckich. Materiały zgromadzone w ramach tych dwóch projektów dokumentują nieznane uprzednio wydarzenia i ujawniają lub potwierdzają nieznane lub mało znane wcześniej fakty.
Videofact uczestniczył w wielu wydarzeniach obok wielkich mediów amerykańskich i międzynarodowych. Często dokumentowaliśmy to, co nie wydawało się interesujące dla głównych mediów, ale później – z różnych powodów – okazało się bezcennym materiałem, gdyż nikt poza nami tego nie miał.
Uczestniczyliśmy również w wydarzeniach dotyczących innych, okupowanych przez Związek Sowiecki narodowości. Kilkakrotnie byliśmy w Białym Domu oraz wielokrotnie w Kongresie USA. Braliśmy udział w spotkaniach z prezydentem Ronaldem Reaganem oraz prezydentem Georgem H. W. Bushem. Dokumentowaliśmy krańcowo różne reakcje Amerykanów na przyjazd Michaiła Gorbaczowa i jego spotkania z politykami amerykańskimi.
Nasze własne oraz uzyskane w ramach współpracy z innymi firmami materiały filmowe, zdjęciowe i prasowe udostępnialiśmy historykom, studentom, producentom filmów dokumentalnych oraz zainteresowanym osobom i mediom. Z naszych materiałów korzystały media amerykańskie i europejskie. Materiały Videofactu były wykorzystywane do produkcji różnych filmów historycznych. No i oczywiście, produkowaliśmy także własne filmy dokumentalne.
Koniecznie też trzeba wspomnieć stronę internetową Videofact, którą zrobił i przez wiele lat uaktualniał Marek Ruszczyński. Na stronie tej prezentujemy część posiadanych materiałów i projektów, które interesują Polaków, bez względu na kraj zamieszkania. Przez dość długi okres było to jedyne publicznie dostępne miejsce, gdzie każdy mógł zobaczyć tajne dokumenty służb specjalnych PRL. Jak mówił Marek, ludzie walili drzwiami i oknami, żeby to oglądać. Było nam bardzo przyjemnie, gdy strona internetowa Videofact otrzymała nagrodę Golden Web Award.
– Jak będzie obchodzona 40. rocznica Videofactu?
– Będzie kilka elementów. Ustaliłem już, że podczas ważnej konferencji w przyszłym roku będzie osobny panel dyskusyjny, do którego zaproszę wszystkich ludzi Videofactu i opowiemy co i jak robiliśmy. Planowane jest zrobienie drugiego filmu z materiałów dokumentalnych. Pierwszy film, wyprodukowany w tym roku przez IPN, którego reżyserem jest Radosław Poboży został właśnie zakwalifikowany do Międzynarodowego Festiwalu Filmów Dokumentalnych, który odbędzie się w październiku w Gdyni. Natomiast w przyszłym roku Videofact będzie sponsorował Przegląd Filmów Dokumentalnych w USA.
– Dziękuję.
Rozmawiał: Marek Bober
***
Marian Faryniarz w stanie wojennym zaangażował się w podziemną działalność „Solidarności”. Urodził się 12 września 1949 roku w Trzebnicy. W 1982 roku został skazany przez sąd Śląskiego Okręgu Wojskowego we Wrocławiu za udział podziemnej działalności, przechowywanie i rozpowszechnianie nielegalnych biuletynów „Solidarności” z regionu Zagłębia Miedziowego, które zawierały informacje uznane za fałszywe i potencjalnie zakłócające porządek publiczny. Skazano go na trzy lata więzienia, a wyrok rozpoczął się 5 kwietnia 1982 roku. Wyrok ten został podtrzymany przez Sąd Najwyższy 3 grudnia 1982 roku. Został warunkowo zwolniony 13 kwietnia 1983 roku. Później wyjechał z rodziną do USA.
W 1993 r. Sąd Najwyższy, po przeprowadzeniu nadzwyczajnego postępowania przygotowawczego, wszczętego przez Naczelnego Prokuratora Wojskowego, uniewinnił go od zarzutów, co w praktyce oznaczało uchylenie wyroku skazującego.
Zdjęcia:
Marian Faryniarz podczas konferencji „Emigracja niepodległościowa lat 80. w USA”, która odbyła się w czerwcu 2025 r. w Summersville, West Virginia
Fot.: archiwum
Marian Faryniarz podczas demonstracji przed konsulatem PRL w Nowym Jorku, lata 80.
Fot.: archiwum







