Na zdjęciu: Zofia Pruszyńska, Piotr Semeniuk, Edward Dusza i Jὀzef Koniecko
W niedzielę, 20 sierpnia 2020 roku, w niewielkiej miejscowości Necedah w Wisconsin, odbyła się wzruszająca uroczystość upamiętniająca pięćdziesięciolecie twórczości pracy pisarskiej Edwarda Duszy, poety, pisarza, dziennikarza, wydawcy emigracyjnego i działacza polonijnego.
Ponad pięćdziesiąt lat temu, w Nowym Jorku, ukazał się jego pierwszy tom wierszy „Szlakiem Madonny”, już wtedy wzbudzający zainteresowanie czytelników i krytyków.
Młody poeta emigrował do Stanów Zjednoczonych po pobycie w Wiedniu i Rzymie i osiedlił się w na Wschodnim Wybrzeżu, podejmując pracę w nowo założonym „Nowym Dzienniku” jako sekretarz redakcji. W tym też okresie, w raz z Adamem Bąkiem, dziś znanym przedsiębiorcą handlowym i właścicielem firmy Adamba Imports, założył wydawnictwo Contra Publishing, którego celem było między innymi, publikowanie książek emigracyjnych autorów. Wydali wiele pozycji. Do jednych z ważniejszych należą praca senatora Tadeusza Katelbacha pt. „O zjednoczenie i legalizm” i tłumaczenie książki „W cieniu krzyża” Józefa Mackiewicza. Starali się, w miarę możliwości, dostarczać zakazane i oficjalnie niedostępne wydania do Polski, za „żelazną kurtynę”. Miłość do książek i zrozumienie zapotrzebowania na dobrą literaturę towarzyszy jubilatowi do dzisiaj. Poza Contrą Publishing, założył inne wydawnictwami jak Punkt Publishing, Libra i Edward Dusza Publishing.
Po wyjeździe z Nowego Jorku w 1976 roku, dołączył do redakcji „Gwiazdy Polarnej” w Stevens Point, WI gdzie, po kilkunastu latach pracy pełnił funkcję redaktora naczelnego i dyrektora wydawnictwa. Jednocześnie, przenosząc się z Nowego Jorku do Wisconsin, rozszerzył współpracę z tygodnikami w pobliskim Chicago, publikując swoje teksty w „Dzienniku Związkowym”, „Polonii”, „Dzienniku Chicagowskim”, „Emigrancie” i „Relaxie”. Był również redaktorem tego tygodnika. Jego działalność dziennikarska objęła wiele innych polonijnych gazet w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Związany był z „Nowym Światem”, „Pomostem”, „Dziennikiem Związkowym”, „Dziennikiem Chicagowskim”,” „Relaksem”, „Tygodniu Polskim”, „Dziennikiem Polskim”, „Oficyną Poetów” w Londynie, „Orłem Białym”, „Nowinami-Kurierem” w Tel Awiwie i „Głosem Polskim” w Toronto. Był autorem artykułów redakcyjnych, dzielił się swoją wiedzą historyczną, rozprawiał o sztuce, literaturze i tworzył. Opublikował w prasie polonijnej sto trzydzieści esejów historycznych, głównie dotyczących dziejów Polski. Wydał wiele: między innymi „Wiersze wybrane”, “Madonna z kołowrotkiem i inne wiersze”, „Topografia umarłego pejzażu” (opublikowany przez Oficynę Poetów i Prozaików Mirosławy i Bogusława Kruszewskich, Houston-Seattle), „Jontek z Archeru”, „O ludziach i książkach” i wiele innych. Od wielu lat redaguje kalendarze polonijne propagując polską historię, kulturę i sztukę, jednocześnie dzieląc się z czytelnikami interesującymi wydarzeniami i wiadomościami społeczno-politycznymi. Kalendarze zawierają prace wybitnych polskich i polonijnych autorów.
Edward Dusza to niezwykła postać. Jeden z jego przyjaciół nazwał go „człowiekiem-instytucją”. Jest nie tylko cenionym polonijnym poetą, prozaikiem i publicystą, którego prace tłumaczone są na kilka obcych języków, ale działaczem politycznym, miłośnikiem sztuki, przyjacielem artystów i kolekcjonerem książek. Był jednym z członków-założycieli niepodległościowej organizacji Towarzystwo Krzewienia Nadziei w Chicago (wraz z Wiktorem Węgrzynem i Jackiem Kawczyńskim) i Ruchu Społeczno – Politycznego POMOST. Wielokrotnie wyróżniony i odznaczony. Za swoją działalność literacką otrzymał Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi od prezydentów RP na Uchodźstwie, wyróżnienie Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie, Nagrodę Literacką Aleksandra Janty, Nagrodę Literacką Stulecia Gwiazdy Polarnej, Medal Paderewskiego i Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymał również medal „Pieta Smoleńska” od Stowarzyszenia Rajdu Katyńskiego „Pamięć i Tożsamość”, wręczony przez komandora Jacka Kawczyńskiego, z którym to łączy go ponad czterdziestoletnia przyjaźń.
Na zdjęciu: Edward Dusza i Stanisława Rawicki
Grono przyjaciół Edwarda Duszy zebrało się w 20 września w Sali Klubu ‘Polish Heritage of Necedah. Organizatorką spotkania była Zofia Puszyńka. Pomimo panującej epidemii, przybyli nie tylko lokalni członkowie klubu, ale znajomi z Chicago i Detroit. Wśród gości był przedstawiciel Konsulatu RP w Chicago konsul Piotr Semeniuk, ks. kanonik Mirosław Król z Zakładów Naukowych w Orchard Lake, ks. proboszcz Wiesław Jankowski z parafii św. Franciszka z Asyżu w Necedah, redaktor naczelny „Kuriera”- Chicago, Marek Bober z żoną Anną, poetka Elżbieta Chojnowska, komandor Jacek Kawczyński, działacz polonijny Chris Kuliński, Stanisława Rawicka z Kongresu Polonii Amerykańskiej i Związku Narodowego Polskiego oraz działacze niepodległościowi, byli więźniowie i aktywiści polityczni okresu “Solidarności: Marian Brokos, Zdzisław Gajko i Piotr Hałaczkiewicz. Elżbieta Chojnowska wręczyła poecie plakietę uznania od Grupy Poetyckiej Arka w Chicago.
Oczywiście, trudno wymienić wszystkich zaproszonych i członków klubu, ale koniecznie trzeba wspomnieć o p. Józefie Koniecko, któremu powstanie klub zawdzięcza. Ogólnie nazwanym przez członków „szefem” a przez dziennikarzy „pozytywistą polonijnym”. Pan Józef, biznesmen, dzięki pracowitości, umiejętnościom i ciężkiej pracy odniósł wielki sukces zawodowy. To jego szczodrobliwości i prywatnemu zaangażowaniu klub zawdzięcza siedzibę i stację radiową. Przy okazji, dziękując za pomoc i wsparcie, Zofia Puszyńska, w imieniu członków, wręczyła mu symboliczny klucz do klubu.
Po krótkim powitaniu i przemowach konsula Piotra Semeniuka, redaktora naczelnego “Kuriera-Chicago” Marka Bobera, wręczeniu poecie medalu przez komandora Jacka Kawczyńskiego i odczytaniu listu od prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej p. Franka Spuli, głos zabrał solenizant. Słuchając jego wypowiedzi nie sposób było obojętnie myśleć o historii, której był świadkiem, literaturze, którą stworzył i ludziach, z którymi się zetknął na drodze swojego życia. W jego, raczej kruchej osobie, mieści się serce i dusza wielkiego Polaka – emigranta. Skromny, nieświadom swojego znaczenia, wiele dobrego zrobił dla Polonii i ciągle jest gotów jej służyć. Oby Polonia miała więcej takich ludzi.
Uroczystość ta nie odbyłaby się, gdyby nie inicjatywa i ciężka praca Zofii Puszyńskiej i członków klubu „Polish Heritage of Necedah”. Wspaniały obiad, deser, wystój wnętrza i przyjacielska atmosfera tylko dodała powagi i wielkości tej uroczystości. Pani Zofii pomagało wielu, między innymi: prezes klubu Leszek Puszyński, Wanda Bender zwana „Orędowniczką Polonii” i Maria Adamiuk, „siostra z Ukrainy” doskonale mówiąca po polsku. Impreza ta na pewno długo pozostanie w naszej pamięci.
Na uroczystość pięćdziesięciolecia nie mogli przybyć najbliżsi przyjaciele solenizanta; Adam Bąk z żoną Avą i synem Jaremą. Utrudnienia w podróży i przymusowa kwarantanna nie pozwoliły im na przyjazd do Necedah. Niemniej jednak uczestnicy spotkania, a co najważniejsze bohater imprezy, mieli poczucie duchowej bliskości. p. Bąków. Pan Adam wsparł organizatorów uroczystości polskimi produktami i napitkami firmy Adamba Imports. Nie mogła też być obecna Mirosława Kruszewska, z którą od wielu lat łączy z poetą działalność literacka i wydawnicza oraz Mariusz Szajnert, literat, dziennikarz, pedagog, były prezes Oddziału Kongresu Polonii Amerykańskiej w Michigan.
Jolanta Hałaczkiewicz