Halina Massalska
Na stronach internetowych Narodowych Archiwów USA opublikowano amerykańskie akta dotyczące historii zbrodni katyńskiej. Opublikowane dokumenty zgrupowano w 318 plikach. Są tam materiały ze zbiorów kilkunastu organów władz USA, w tym Kongresu, Departamentu Stanu, bibliotek-muzeów byłych prezydentów, agencji wywiadu wojskowego i CIA, Pentagonu i innych agend rządowych… Publikacja tak wielkiej ilości dokumentów w internecie jest wynikiem inicjatywy demokratycznych polityków o polskich korzeniach: kongresmenki Marcy Kaptur z Ohio i byłego kongresmena Paula Kanjorskiego z Pensylwanii, a także owocem prac konferencji na temat Katynia w Bibliotece Kongresu w 2010 r. zorganizowanej przez Fundację Kościuszkowską…
Czytając te i podobne im doniesienia prasowe przypomniałam sobie książkę Marka Święcickiego i Róży Nowotarskiej – “Gentleman z Michigan” – wydaną przez Polską Fundację Kulturalną w Londynie, w 1970 r. Jest to biografia amerykańskiego parlamentarzysty polskiego pochodzenia Tadeusza Machrowicza, który zasłynął m.in. udziałem w Komisji Kongresu Stanów Zjednoczonych do spraw zbadania zbrodni katyńskiej. Tę lekturę zapewne dobrze zna starsze gremium detroickiej Polonii, ale wydaje się, że warto odświeżyć pamięć o czasach i ludziach, którzy z determinacją szukali swojego miejsca na amerykańskiej scenie politycznej oraz odgrywali ważną rolę w życiu społeczno-kulturalnym Polonii w USA. Ze względów oczywistych nie będę streszczać książki, ale pragnę zatrzymać się przy fragmentach dotyczących udziału tytułowego bohatera w niezwykle żmudnych i skrupulatnych pracach Komisji, które trwały ponad 9 miesięcy. Tadeusz Machrowicz w swoich relacjach przybliża atmosferę towarzyszącą posiedzeniom Komisji, przesłuchaniom świadków, odkrywaniu kolejnych materiałów znajdujących się w amerykańskich archiwach, dzieli się przemyśleniami na temat zatajania prawdy przed Amerykanami przez własny rząd, m.in. wspomina o tajemniczym zaginięciu raportów katyńskich w strukturach wywiadu wojskowego Stanów Zjednoczonych; jednym z nich był słynny raport pułkownika Johna Van Vlieta który zniknął po wojnie. Nie był to jedyny raport napisany przez naocznego świadka niemieckiej wizji lokalnej w Katyniu, takie raporty docierały przez cały czas. W połowie czerwca 1952 roku Komisja dysponowała zapisanymi i nagranymi zeznaniami 81 osób, dostała również ponad 100 oświadczeń od świadków, którzy nie mogli stawić się osobiście. Do akt trafiły zeznania ponad 200 osób, ocenione jako materiał pomocniczy. 22 grudnia 1952 Komisja ogłosiła końcowy raport, tzw. Raport Maddena, w którym za winnych zbrodni katyńskiej uznała Sowietów i wezwała społeczność do powołania międzynarodowego trybunału dla osądzenia tej zbrodni.
“Gentleman z Michigan” jest książką biograficzną, relacje bohatera zawierają treści obiektywne oraz subiektywne, dzięki czemu czytelnik może poczuć na własnej skórze dylematy z jakimi musiał zmierzyć się Amerykanin i Polak w jednej osobie. Równie ciekawe są motywy, którymi kierował się wyrażając chęć pracy w Komisji Katyńskiej.
Aby uzupełnić wiedzę na temat podstawy prawnej i zasad działania Komisji, odsyłam do publikacji dr Witolda Wasilewskiego “Komisja katyńska Izby Reprezentantów Kongresu USA, 1951-1952” (jest dostępna w wyd.internetowym). Oficjalna nazwa tego organu brzmiała: Komisja Specjalna dla zbadania faktów, dowodów i okoliczności zbrodni w Lesie Katyńskim (SELECT COMMITTEE TO CONDUCT AN INVESTIGATION OF THE FACTS, EVIDENCE AND CIRCUMSTANCES OF THE KATYN FOREST MASSACRE). Została powołana przez Izbę Reprezentantów 82. Kongresu na mocy rezolucji nr 390, w roku 1951. Pracę miała rozpocząć na początku roku 1952. Podstawy formalne jej działań oraz zadania przed nią postawione zostały określone we wspomnianej uchwale izby niższej amerykańskiego parlamentu.
W skład Komisji Katyńskiej weszli: Daniel L. Flood z Pensylwani (demokrata), Thaddeus M. Machrowicz z Michigan (demokrata), George A. Dondero również z Michigan (republikanin), J. Foster Furcolo z Massachusetts (demokrata), Alvin K. O’Konski z Wisconsin (republikanin), Timothy P. Sheehan z Illinois (republikanin) oraz Ray J. Madden z Indiana (demokrata). Ten ostatni pełnił funkcję jej przewodniczącego i od jego nazwiska często nazywano ją potem Komisją Maddena. Stałymi pracownikami Komisji byli: John Mitchell (Główny Doradca), Roman C. Pucinski (Główny Śledczy) i Lucile S. Biebighauser (Sekretarz).
Przyglądając się nazwiskom kongresmanów w skojarzeniu z obszarem z jakiego się wywodzą można zauważyć, że skład Komisji nie był przypadkowy.
Thaddeus (Tadeusz) Machrowicz z Michigan był kongresmanem polskiego pochodzenia, korzeni polskich można doszukiwać się także u Alvina O’Konski’ego (Okońskiego?) z Wisconsin, którego nazwisko złośliwie komentowała następnie prasa PRL. Timothy Sheehan był kongresmanem ze skupiającego ówcześnie absolutnie najliczniejszą Polonię w USA stanu Illinois, w którym położone jest najbardziej “polskie” miasto Ameryki – Chicago (szczególnie wyraźne było to wówczas, kiedy nowojorski Greenpoint nie mógł jeszcze konkurować z chicagowskim Jackowem). Kolejnym stanem o bardzo dużej Polonii był Michigan z wielkoprzemysłowym Detroit, wspomnianego już Machrowicza. Dla występującego jako polityk pochodzenia polskiego Machrowicza i startującego z Illinois Sheehan’a pozyskanie Polonii i jej głosów w wyborach było niewątpliwie sprawą kluczową z punktu widzenia szans na reelekcję. Wytknęła im to prasa komunistyczna w Polsce suponując, iż ich zaangażowanie w sprawę płynęło wyłącznie z właściwego zgniliźnie zachodniej demokracji karierowiczostwa i chęci pozyskania głosów w kolejnych wyborach. Warto zauważyć, na co nie zwrócili uwagi warszawscy propagandyści, że faktycznie również cała reszta członków Komisji pochodziła z obszaru Ameryki zamieszkiwanego przez znaczącą liczbę ich współobywateli pochodzenia polskiego, a mianowicie: północnego wschodu i rejonu Wielkich Jezior z Detroit i Chicago; nawet mniej “polska” Indiana Maddena była stanem rejonu Wielkich Jezior, graniczącym z Illinois, Michigan i Ohio. Nadreprezentacja osób pochodzenia polskiego, w tym najświeższej wówczas emigracji wojennej, w stanach kongresmanów wyznaczonych na członków Komisji, była uderzająca; żaden nie wywodził się z głębokiego Południa i Zachodu, gdzie tradycyjnie żyło bardzo mało Polaków. Stwierdzić jednak należy, że geograficzno-etniczny aspekt składu Komisji, jak i inne, stricte amerykańskie uwarunkowania jej działań (włącznie z relacjami pomiędzy kongresmanami a Administracją) nie odegrały podczas samych jej prac istotnej roli. Dla sprawy Katynia najważniejsze było, że została podniesiona w bezpośrednim związku z polityką światową, uwarunkowana w składzie wewnątrzamerykańskimi stosunkami, Komisja Katyńska uzyskała w roku 1951 roku zadania, uprawnienia i kształt, których właściwe wykorzystanie mogło uczynić bardzo wiele dla ujawnienia prawdy o sowieckim mordzie na polskich oficerach.(W.Wasilewski)
Wypracowane przez Komisję Katyńską Kongresu USA propozycje nie zostały zastosowane w praktyce. W życie nie weszła koncepcja postawienia sprawy katyńskiej na forum ONZ i osądzenia jej przez Międzynarodowy Trybunał.
Czy odtajnienie dokumenty rzucą nowe światło na zbrodnię katyńską? Dyrektor archiwów państwowych prof. Władysław Stępniak mówi: “to ważny gest wobec Polski”.
Odtajnione dokumenty są dostępne on-line na stronach Narodowego Archiwum Stanów Zjednoczonych: www.archives.gov/research/foreign-policy/katyn-massacre
Na podsumowanie i ku odświeżniu pamięci kilka zdań o autorach książki “Gentleman z Michigan”, którym też należy się szczególne pamiętanie.
Marek Święcicki (ur. w 1915 r., w Odessie, zmarł w 1994 r. w USA) – korespondent wojenny, dziennikarz, działacz polonijny. Za odwagę podczas pełnienia obowiązków żołnierskich, w tym korespondenta wojennego został odznaczony Krzyżem Walecznych. Po wojnie rozpoczął pracę w “Dzienniku Polskim” w Londynie a później stał się wieloletnim pracownikiem Rozgłośni Radia Wolna Europa gdzie był zastępcą Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Po wyemigrowaniu do USA (1956) zamieszkał w Waszyngtonie i przez wiele lat (1958-1991) był pracownikiem radiostacji Głos Ameryki (pozycja bureau chief). Był autorem cyklu cotygodniowych felietonów “Rozmaitości amerykańskich” poruszających problemy życia i obyczajów w USA. W czasie stanu wojennego w Polsce prowadził codzienną audycję “Echa wydarzeń dnia”. Był też autorem cyklu “Z mikrofonem przez historię”. W swoich programach uzmysławiał słuchaczom antypolską działalność komunizmu i władz ZSRR poświęcając dużo czasu przemilczanej w Polsce sprawie Katynia, gdzie zginęli członkowie jego rodziny i koledzy z gimnazjum w Ostrogu nad Horyniem (Wołyń).
Róża Nowotarska (ur. 18 grudnia 1920 w Krakowie, zm. 28 marca 2012 w Waszyngtonie) – polska dziennikarka, tłumacz, publicystka, malarka, poetka; od 1949 na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Pracowała w radiowej rozgłośni Sekcji Polskiej Głosu Ameryki. Słuchacze „Voice of America” pamiętają jej aksamitny głos, który w niespotykany sposób korelował z prezentowaną przez nią muzyką. Publikowała m.in. w emigracyjnym „Dzienniku Polskim”, londyńskich „Wiadomościach” Grydzewskiego, „Gwieździe Polarnej”, „Nowym Świecie”. Jest autorką kilku książek, pisała także wiersze i tłumaczyła na język polski poezję amerykańską. Zajmowała się też malarstwem; jej prace wystawiano w USA i w Polsce.